Dziś nie działo się nic specjalnego.
Zacząłem czytać ,,Palę Paryż" B. Jasieńskiego, jak na razie jest całkiem ciekawie, język powieści zawiera momentami wyszukane porównania, w sumie tak jak lubię. :) Zobaczę co będzie dalej.
Mam nadzieję, że Polacy jutro wygrają mecz z Czarnogórą, bo w barażach to nie wiadomo na kogo trafią. Lepiej zamknąć temat jutro i się nie martwić.
W poniedziałek jak się uda za jednym razem spróbuję jak smakują potrawy w restauracji tajskiej oraz jak przedstawia się oferta sklepu z płytami. Wszystko niedaleko centrum urody, gdzie Rodzicielka ma te zabiegi na ostrogę.
Pozdrawiam!