Nasi skoczkowie spisali się znakomicie. :) Nie mówiąc już o rekordzie skoczni w wykonaniu Kamila Stocha.
Na obiad była u mnie kaczka z gumy, pewnie leżała już jakiś czas w sklepie czy u producenta, po czym otrzymała pokrycie z przypraw i trochę słoniny na wierzch.
Dziś polecam następujące zespoły: Nile (brutal/techniczny death metal, tematyka dotycząca w głównej mierze mitologii starożytnego Egiptu), Obituary (death metal) oraz Orange Goblin (stoner metal). Zwłaszcza ostatnia pozycja buja zacnie. :)
Pozdrawiam!