Można dopowiedzieć, że wszystko mija, nawet najdłuższa żmija. Jednak uznałem to za nieco infantylny tytuł (dlatego tutaj umieszczam ten cytat). :D
Mój staż niemal dobiegł końca, jeszcze tylko do czwartku jestem, a w piątek załatwiam rozliczenie się z całości.
Wizyta u Babci całkiem dobra była. Sytuacja nie zmieniła się jakoś znacząco od mojej poprzedniej wizyty z Rodzicielką. Nawet Babcia przypomniała sobie, w którym roku się urodziła, jak zszedłem na temat długowieczności ludzi z okolic lat 1900-1945 (na oko tak).
Weekend dłuższy minął mi dość szybko, jednak bez jakiejś paniki czy podobnych emocji. Ot piątek zmienił się w sobotę, sobota w niedzielę, a dziś już poniedziałek się zdarzył (ale bez pracy). :)
Dziś polecam: Fly Katanah (reggae), Focus (art rock, rock progresywny) oraz Forever Still (heavy metal, metal alternatywny, hard rock, metal gotycki).
Pozdrawiam!