Ostatnie dni to połączenie wizyt różnych osób kupujących od nas rzeczy z moimi działaniami związanymi z pracą. Poza tym od piątku idę na trzy dni do Centrum Onkologii na badania kontrolne. W sumie to dobrze, będę już spokojny i będę wiedział na czym stoję pod względem zdrowia. Szczerze mówiąc to ostatni raz, kiedy mogłem zostać zapisany na takie badania, pani doktor z ostatniej wizyty była mi przychylna. I to moim zdaniem się ceni.
Czuję się trochę jak pasażer Pendolino o nazwie ,,Czas". Dni mijają mi błyskawicznie, ma to zalety jak i wady.
W kwestii przeprowadzki obejrzeliśmy jak na razie dwa mieszkania, nie ma na horyzoncie jeszcze tego ,,jedynego". Sądzę, że przeprowadzka czeka nas bliżej wiosny (ale jak wiadomo założenia to tylko nasze pobożne życzenia), oczywiście życie może to zweryfikować.
Dziś polecam: Meat Loaf (rock albumowy, rock stadionowy, hard rock, contemporary pop/rock), Matisyahu (reggae, dancehall, rock alternatywny) oraz Mayhem (black metal, death metal, proto-black metal).
Pozdrawiam!