Ostatnio przeczytałem po raz drugi (chyba) książkę autorstwa Jasona Korolenki pt. ,,Sepultura. Brazylijska furia". Dobrze oddaje relacje wielki koncern płytowy- nowa grupa muzyczna. Poza tym autor dość szeroko nakreślił tło, Brazylię lat 80 i późniejszych. Mam w swojej płytotece połowę ich dokonań, zarówno tych sprzed jak i po rozłamie. Według mnie jest to jeden z ciekawszych zespołów z tamtej części świata, do tego zmiany stylistyczne jakie wprowadzali do swojej muzyki na kolejnych krążkach robiły na mnie wrażenie.
Teraz czytam ,,Prawiek i inne czasy" Olgi Tokarczuk. To moje drugie spotkanie z tą książką, z tego co pamiętam zrobiła na mnie dość duże wrażenie. Pewne elementy kojarzą mi się ze ,,Stuleciem Winnych", chociaż u naszej noblistki są one bardziej dopieszczone, zapadające w pamięć.
Jeśli chodzi o Staruszka to mam właśnie takie rozdarcie jak w tytule. Okazało się dziś, że lekarz prowadzący zaleca (wystawił już skierowanie) wykonanie wyłonienia stomii u Staruszka. Z jednej strony wiem już, że jest to rozwiązanie poprawiające w jakimś stopniu komfort pacjenta, z drugiej jest pewna obawa, bo to jednak zabieg chirurgiczny. Z tego powodu Rodzicielka zadzwoniła dziś i zapisała Staruszka na szczepienie. Rodzicielka dostała już pierwszą dawkę, teraz czas na Staruszka, zwłaszcza jak ma iść do szpitala na jakiś czas. Początkowo moje emocje były silne i raczej negatywne. Potem wszystko zmieniło się, aż do akceptacji faktu. Poza tym na razie i tak nie ma żadnego terminu bliskiego na taki zabieg.
Dziś polecam: Mellisium (slamming deathcore), Men At Work (nowa fala, rock, reggae) oraz Mental Cruelty (brutal deathcore).
Pozdrawiam!